Szymon Piotr Kołecki (ur. 12 października 1981 w Oławie) – polski sztangista mieszkający w Ciechanowie, zawodnik klubu KPC Górnik Polkowice, zdobywca srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku i Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku, 4-krotny medalista Mistrzostw Świata, 6-krotny medalista Mistrzostw Europy (5-krotny mistrz Europy). Uważany za największy talent polskiej sztangi, mając 19 lat zdobył swój pierwszy olimpijski srebrny medal. Jest posiadaczem fenomenalnego rekordu świata w podrzucie - w kategorii do 94 kg – 232.5 kg, miał wówczas 18 lat (ME Sofia 2000r). Ma 185 cm wzrostu i waży 94 kg.





z Cały szacunkiem do Szymona ale jak takie pieprzenie słysze ze ktos chłopaka nafaszerował to mi sie smiac chce
sam wdupiał i wdupia bo takie wyniki to absolutnie nie realne do osiaganiecia ciężary dla czystych ludzi
odnosnie mięsni piersiowych to przy podnoszeniu cieżarów ta partia nie jest potrzebna a nawet przeszkadza najbardziej w rwaniu i przy wybijaniu góry w podrzucie ponieważ nawet gdy rozciągamy mięsnie klatki piersiowej po treningu to robimy sie corac bardziej "pościagani" i podczas dzwigania wszystko leci z przodu a sztanga ma wejsc w bary.
tak samo jak bicepsik w zarzucie przeszkadza.
odnosnie dopingu to Wilku wyjasnił wszystko
pozdrawiam
http://boisko.pl/foto/zdjecie/szymon-koecki.html
http://sport.interia.pl/inne-sporty/news/szewinska-o-baszanowskim-szarmancki-mezczyzna,1631300,3511
niestety czasem bywa i tak ,że nie kazdy posiada odpowiednią ruchomosc i nie jest w stanie wykonać przysiadu ze sztangą nad głową. Napisales ,że cwiczenie wykonujesz okazjonalnie -staraj sie wykonywać je częsciej oraz rozciągaj klate zawsze po treningu , gdy dzwigalem to również rozciągalem ją rano.
Najważniejsze podczas wykonywania tego cwiczenia to proste plecy zwlaszcza w odcinku lędzwiowym ,patrzysz prosto przed siebie , cale stopy na pomoście zwlaszcza pięty , a sztanga ma siedzieć pewnie w barkach.
powodzenia
Scięgna, które regulanie rozciągamy są bardziej elastyczne niż takie zastałe u typowych pakerow.
Co do problemu z tymi opadajacymi barkami ja postawiłbym na błędną pozycję podczas wstawania ( brak równowagi )
a to co pewne to to, że żadko wykonujesz to cwiczenie - systematycznosc praca i wzmacnianie sciegien to podstawa. Zacznij robic je systematycznie kilka serii - skorzystaj z luster i partnera, który zna sie na sprawie - moze uda mu się Ciebie skorygować :)