Chyba każdy zna Sergio Oliva, jednego z największych "genetyków" do sylwetki kulturystycznej. Dla przypomnienia, to 3 - krotny zwycięzca zawodów Mr. Olympia w latach 1967−1969. Jako jeden z nielicznych zdołał pokonać Arnold'a Schwarzenegger'a (1969 roku na Mr.Olympia). Znany z ogromnych bicepsów, umięśnienia oraz talii, która wynosiła ok. 70 cm, to powodowało, że jego sylwetka na scenie miała kształt V. Sergio nie stosował, przez całą karierę kulturystyczną żadnej specjalistycznej diety, po prostu ciężka praca, "genetyka" i anaboliki, czyniły go niezwyciężonym, zwłaszcza w drugiej połowie lat 60 - tych. Jego "Victory Pose" jest chyba najbardziej charakterystyczną pozą wszechczasów.
Kiedy w przed ostatnim swoim starcie na Mr.Olympia 1984 roku podnosił swojego jedno rocznego syna, aby pokazał całemu światu kulturystycznemu swojego następcę, nikt tak naprawdę nie wiedział, czy spełni się wola Sergio.
(Od 3:40 sek.)
Teraz po 31 latach wiemy, Sergio Oliva Jr tak jak jego ojciec wybrał drogę "żelaznego sportu" i w genach przejął wiele jego cech. Trenował wytrwale, nabierając coraz to większej masy mięśniowej i coraz lepszych kształtów. Aż w końcu w sierpniu 2015 roku próbował zdobyć kartę PRO i zacząć startować w tej samej lidze co jego tata. Niestety tym razem się nie udało, Sergio Oliva Jr zajął drugie miejsce. Może innym razem na pewno się uda, wtedy będziemy mieli piękną kartę w kulturystycznej historii, kiedy to syn poszedł w ślady ojca.
